Planując urlop za granicą często zastanawiamy się, która oferta jest ciekawsza, czy ta w przedsprzedaży czy last minute?
Last minute to pojęcie, które oznacza zakup w ostatniej chwili. Jest idealne dla każdego, kto nie lubi planować, natomiast decyzje podejmuje spontanicznie.
Może się jednak okazać, że jest to coś za coś. Oznacza to, że trzeba się liczyć z ewentualnymi niedogodnościami. Organizatorzy takich wycieczek często zastrzegają sobie prawo do zmiany zakwaterowania lub programu wycieczki. Oferty last minute najczęściej umieszczane są na portalach internetowych lub w gazetach.
Zanim podpiszemy taką umowę należy dokładnie ją sprawdzić. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na prawa i obowiązki obu stron, na możliwość rezygnacji i na prawo do składania reklamacji. Oferta last minute musi posiadać dokładne informacje o organizatorze, miejscu pobytu, lub trasie pobytu i czasie trwania imprezy.
Struktura sprzedaży zmienia się co kilka lat. Coraz rzadziej można spotkać typowe ofert last minute, gdzie za pół darmo można było wyjechać w dalekie kraje, spędzić sylwestra czy święta w różnych urokliwych miejscach.
Biura podróży nie czarterują już całych samolotów, tylko rezerwują tyle miejsc ilu mają klientów. Dzięki temu wiele biur podróży uniknęło bankructwa.
Bardzo modne i popularne natomiast stały się okazje tzw. First. Są to oferty w przedsprzedaży, wcześnie i tanio. Często są dodawane do nich rabaty dla dzieci, bonusy czy wycieczki fakultatywne. Jest tu także zapewniona Gwarancja Ceny.
W Polsce oferty takie można spotkać w niektórych biurach podróży już od czterdziestu procent zniżki. Są dostępne praktycznie aż do marca. Wszystko zależy od głównego operatora biura podróży,
Wybierając się w dalekie egzotyczne podróże do Kenii, Dominikany czy Tajlandii bilety, w korzystnych cenach, możemy rezerwować już od maja i czerwca, ponieważ już wtedy organizatorzy oferują wypoczynek zimowy w ciepłych krajach. Można także rezerwować termin sylwestra czy ferii zimowych, wyjazdy te mają atrakcyjne ceny.